Z pamiętnika wychowawcy świetlicy. A ja nie lubię Dnia Nauczyciela....

.... i egzaminów szóstoklasisty, wigilii klasowych, zakończenia roku szkolnego i innych dni, które burzą nasz "spokojny" świetlicowy harmonogram dnia. Nie lubię i już. Dzieci albo nie mają w te dni lekcji albo mają je skrócone albo idą do kina/teatru/na krótkie wycieczki, więc przed i po lekcjach mamy cały komplet uczniów plus kilku dodatkowych.

Wszystko rozumiem i wszystko wiem. Wiem, że rodzice nie mają tyle urlopu, żeby zaopiekować się dziećmi w te szczególne dni. Rozumiem, że te dni rządzą się pewnymi prawami, wewnątrzszkolnymi ustaleniami i tradycjami. A świetlica? Świetlica pracuje normalnie. Tyle, że nigdy nie wiadomo ile będzie dzieci i czy będzie ich dużo rano, czy tylko w południe. Nasz harmonogram dnia ulega zmianie. Nie mamy "odrabianek", obiad jest o innej porze, a dzieci są głośniejsze niż zwykle (jak to w ogóle możliwe?). A my musimy się dopasować do tego, co zastaniemy. W sumie nic nowego. Taką mamy pracę, prawda? :) Tylko, że bardziej niż zwykle martwi mnie to, czy wszystko zostało dobrze przemyślane. Okaże się jutro ;)

W Dzień Nauczyciela pani Dyrektor przydzieliła nam do pomocy tych nauczycieli, którzy nie mają wychowawstw, i którzy w ten dzień nie zostali oddelegowani do jakichś zadań specjalnych. Dostaliśmy informację, kto przyjdzie i na ile godzin. Rozpisaliśmy dyżury i rozdaliśmy nauczycielom. W tym roku jakoś nikt się nie buntował, że godzina im nie odpowiada ;) A wierzcie mi, bywały z tym problemy. Planu na ten dzień nie ma, jest tylko wstępny zarys. Jeśli będzie pogoda, spędzimy trochę czasu na placu zabaw. W zanadrzu mamy przygotowaną bajkę na dvd, zajęcia sportowe i plastyczne. A o godzinie 17:00, po zamknięciu świetlicy, pójdziemy do auli szkolnej na kawę i ciasto. I za to dziękuję mojej pani Dyrektor. Zawsze bierze pod uwagę to, że świetlica pracuje i nie robi Dnia Nauczyciela o godzinie 12:00....

To będzie bardziej niż zwykle zakręcony dzień. Będzie... wesoło, głośno i spontanicznie ;)

Koleżanki i koledzy, życzę Wam z okazji naszego święta, żeby nie przestało się Wam chcieć, żebyście byli często uśmiechnięci, żebyście zawsze wierzyli w to, że nasza praca to coś więcej, niż opiekowanie się dziećmi.

A jak u Was będzie jutro wyglądał dzień? Pracujecie normalnie?
Czy u Was w szkołach też będzie kawa i ciasto? :) A może jakieś wyjście/ wycieczka?

Wszystkiego najlepszego!



Komentarze

  1. Jak ja Cię rozumiem! Wszyscy nauczyciele w tym dniu świętują poza nauczycielami w świetlicy, którzy są zazwyczaj pomijani, o których najczęściej zapomina nie tylko dyrekcja, ale także pozostali nauczyciele, dzieci i rodzice. Nasza praca jest tak ważna i jednocześnie tak niedoceniana. Nikt nie zastanawia się i nie martwi, że te dni, które powinny być dla nas świętem są naszą największą zmorą!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nasz zrobił poczestunek o 11 :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. U nas pod tym względem jest ok - są dyżury po 2h w świetlicy i zarówno pracują nauczyciele i wychowawcy, reszta kawa i ciasto i wolne :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty